Na szczęście dla naszych własnych subtelnych podniebień ktoś przypomniał sobie o niezmiennych zaletach świeżuteńkich ziół. Sektor kulinarny oszalał! Świeże zioła powróciły do naszych łask zaś zapaleńcy sztuki gastronomicznej z ogromną przyjemnością używają je w swoich własnych potrawach. Rzecz jasna najlepszym wyjściem byłoby posiadanie działki, na której można by hodować owe zioła. Jednak producenci żywności wyszli naprzeciw oczekiwaniom swoich odbiorców, proponując im zioła w doniczkach.
Takiego rodzaju rozwiązanie w niczym nie ustąpi prywatnej hodowli – wprost przeciwnie, dzięki temu zabiegowi każdy spośród nas, również posiadacz maluteńkiego mieszkanka w mieście, może zaplanować ogród na parapecie kuchennym, na którym będzie hodował zioła w doniczkach. Z planem takiego rodzaju poradzi sobie również młody „ogrodnik”. Należy odpowiednio nawadniać rośliny a także czuwać, żeby nie atakowały ich szkodniki. Dzięki temu ktokolwiek z nas może cieszyć się smakiem a także wonią takich przypraw, jak na przykład bazylia (serwowana pod wszelakimi postaciami), estragon (dzięki któremu dieta bezsolna nie będzie tworzyć kłopotów), oregano (usprawniające trawienie), rozmaryn (,który z upieczonymi ziemniakami da niesamowite danie) względnie szałwia (poza walorami kulinarnymi uważana też za roślinę magiczną).
Producenci, którzy proponują zioła w doniczkach prześcigają się w ofertach handlowych, proponując coraz to liczniejszy kalejdoskop artykułów. Świeży tymianek, kolendra, laur, lubczyk bądź inne zioła w doniczkach to już nie jest żaden problem.
Nie pozostaje nam w związku z tym nic innego, jak tylko przejść się na zakupy oraz jak najprędzej wykorzystać zioła z własnego ogrodu do przyrządzania niecodziennych potraw. Nie zapominajmy jednakowoż o fakcie, żeby w zioła w doniczkach wyposażać się u potwierdzonych dystrybutorów. To zagwarantuje nam najwyższą jakość roślin.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz